sobota, 7 lutego 2015

Słupy na Mamucie

Wrocławskie MPK modernizuje trakcję tramwajową na ul. Sienkiewicza, na odcinku między pl. Bema a ul. Matejki. Prace miały zakończyć się na początku grudnia 2014, ale są już znacznie opóźnione. Nie to mnie jednak martwi. Powodem tego wpisu po miesiącach przerwy jest dzisiejszy spacer, w trakcie którego zorientowałem się, że dwa wielkie nowe słupy podtrzymujące trakcję elektryczną mają stanąć tuż przed ceglaną elewacją dawnego magazynu piekarni Mamut (do 1945 Consum Verein). Budynek z lat 1912-1915 wg projektu Alfreda Doerferta ma  niezwykle charakterystyczną, ceglaną elewację, której kompozycja oparta jest na kontraście rytmu arkad w kondygnacji parteru i wysokich wnęk mieszczących okna trzech wyższych kondygnacji. W nich też umieszczone są w pewnych odstępach ceramiczne płaskorzeźby ukazujące pracę w piekarni. Budynek zarówno ze względu na walory konstrukcyjne, jak i architektoniczne formy elewacji zaliczany jest do "najciekawszych protomodernistycznych budynków przemysłowych powstałych przed I wojną światową we Wrocławiu." [Jerzy Ilkosz w: Leksykon architektury Wrocławia, 2011, s. 876].


                                       
                                     Tak mniej więcej mają być ustawione słupy nowej trakcji.


Nawet jeśli istnieją jakieś nowe przepisy nakazujące mocowanie trakcji na niezależnych od budynków słupach, nawet jeśli bywają problemy ze zgodą właściciela budynku na mocowanie trakcji do elewacji, to w przypadkach budynków zabytkowych należy poszukiwać innych rozwiązań niż najbardziej prostackie. Niestety nie zrobiono tego sześć lat temu przed elewacją dawnego domu handlowego Kameleon, modernistycznej wizytówki Wrocławia (Erich Mendelsohn), gdzie trzy słupy trakcji stanęły tuż przy elewacji (por. post z 15 sierpnia 2009: http://wroclaw-cartoon2.blogspot.com/2012/01/z-kartonowego-archiwum-8-watpliwy-urok.html). Na pewno to nie słabość żelbetowej konstrukcji budynku magazynu piekarni wymaga usunięcia z niej mocowań trakcji, których prawie się nie zauważa. Tak to też robiono w czasach, kiedy go budowano.
Prymitywizm postępowania projektantów w przypadku prowadzonej obecnie modernizacji, jak i bezwład nadzoru konserwatorskiego i plastycznego w mieście są porażające.

Entenmark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz